OPI Lisbon || Spring/Summer 2018

czwartek, 16 sierpnia 2018 | 11 komentarzy |

Tegoroczna letnia kolekcja OPI brzmi energetycznymi rytmami musicalu Grease i tworzy festiwalowy retro-klimat. Kultowe przeboje, rock’n’rollowy styl, cukierkowe stroje i amerykańskie obyczaje z lat 70. Z taką inspiracją kolekcja nie mogła się nie udać i nie zachwycić fanów marki oraz filmu. Odnoszę jednak wrażenie, że pomimo świetnych nazw i marketingu, mało lata w tych kolorach. Pastele, granaty i szarości bez określonego ładu i składu? Czuję niedosyt po intensywnie kolorowej, wiosennej propozycji marki. To OPI Lisbon krzyczy „lato!”.

Czerwiec 2018 - ulubieńcy, rozczarowanie, festiwalowa biżuteria i 13 powodów

czwartek, 19 lipca 2018 | 4 komentarze |

Ostatni miesiąc spędziłam na dostosowywaniu swojej codzienności do nowego życia. Wśród kosmetyków pielęgnacyjnych zaczęłam poszukiwać produktów, które są łatwe i szybkie w użyciu, ale zapewniają oczekiwany efekt. W makijażu ograniczonym do minimum naturalnie podkreślam oczy i usta stawiając jednocześnie na przedłużoną trwałość. Bycie mamą tego zdecydowanie wymaga. Zamieniłam również lubiane od zeszłego roku naszyjniki na odporniejszą biżuterię w postaci świetnych bransoletek. W ramach krótkiego relaksu staram się wciąż sięgać po wciągające książki, wśród których znalazłam perełkę.

Kwiecień i maj 2018 - ulubieńcy, nowości, najpiękniejsze palety, aromaterapia i wydarzenie roku

wtorek, 19 czerwca 2018 | 4 komentarze |

Kwiecień i maj okazały się być dla mnie miesiącami znacznie bardziej magicznymi, niż mogłam się spodziewać. I nie, nie o wiosnę mi chodzi, chociaż pierwsze ciepłe dni, kwitnące kwiaty i intensywność świeżej zieleni są niewątpliwie zachwycające. Życie przyniosło mi coś więcej i jednocześnie w znaczny sposób ograniczyło mój wolny czas. W chwilach, które udało mi się skraść mojej nowej codzienności znalazłam jednak kilka ciekawych kosmetyków, o których chciałabym napisać, polubiłam się z aromaterapią pewnej intensywnie pachnącej marki i zorganizowałam sobie festiwal czytania.

Nowa subskrypcja na horyzoncie! || LookFantastic 03/2018

niedziela, 15 kwietnia 2018 | 12 komentarzy |

Na rynku jest obecnie dostępne kilkanaście różnych pudełek-niespodzianek, które oferują całą różnorodność produktów – od pełnowymiarowych drogeryjnych, przez te z naturalnymi składami aż do miniatur kosmetyków luksusowych. LookFantastic pochodzący z Anglii wyróżnia się jakością i dbałością o detale. W marcowym pudełku chodzi o to by czuć się uosobieniem piękna i siły. Wygląd pochodzi z wnętrza i zewnętrza, niezależnie czy związany jest ze empatią, pewnością siebie czy ulubionym eyelinerem!

Otocz się zapachem! || Woski Yankee Candle

czwartek, 12 kwietnia 2018 | 7 komentarzy |

Odważyłam się już raz napisać o zapachach domowych, jak i perfumeryjnych, więc odważę się kontynuować w tym samym duchu. Pokazałam czym będę pachnieć tej wiosny, jakie wielkie słoje Yankee Candle pojawiły się wśród moich ostatnich zakupów, a teraz czas na woski. Uwielbiam tę formę otaczania się zapachem, bo nie zobowiązuje do długiego oddania jednej woni, jak w przypadku dużych świec, a przy okazji daje możliwość przetestowania nowości. Wprawdzie często intensywność zapachu różni się w przypadku tartaletek i pełnowymiarowych słoików, ale przy okazji zimowych promocji pokusiłam się też o kilka ciekawych nowych wosków.

#SEPHORAPLAY 03/2018

piątek, 6 kwietnia 2018 | 5 komentarzy |

Festiwal piękna, czyli hasło przewodnie marcowej edycji pudełka Sephora Play! kojarzy mi się z Coachellą. Gorące kalifornijskiej słońce, muzyka, park rozrywki i masy bloggerek urodowych i modowych z iPhonami. Zawartość pudełka idealnie wpasowuje się w ten klimat.

Marzec 2018 - ulubieńcy, odkrycie, nowość, denko i zapach miesiąca

wtorek, 3 kwietnia 2018 | 11 komentarzy |

W marcu w mojej kosmetyczce pojawiło się sporo nowości, wśród których znalazła się paleta wzbudzająca wiele emocji. Ostatni raz takie zamieszanie wzbudziła premiera brzoskwiniowej serii do makijażu Too Faced. Teraz wszyscy zachwycają się makijażem sof glam. Ja przy okazji nie mogę się oderwać od moich ulubionych minerałów, drogeryjnego kokosowego bronzera i kultowego rozświetlacza, który stał się moim ostatnim odkryciem. Zużyłam też ciekawy balsam do demakijażu i rozczarowałam podejściem L’Oreal do miceli, więc marzec obfitował w kosmetyczne doświadczenia.

Czas na... #1 || Czarny Protest, perfumy w kosmetykach i polowanie na torebkę

poniedziałek, 26 marca 2018 | 5 komentarzy |

Od dłuższego czasu myślałam nad wprowadzeniem na bloga serii tekstów, w których mogłabym się podzielić luźnymi myślami. Od tak, po plotkarsku, na luźno, bez godzin spędzonych na przygotowaniu i po prostu do kawy. Trochę bym sobie ponarzekała i trochę pochwaliła, opowiedziała co tam u mnie słychać, co mi ostatnio wpadło w oko i nad czym się zastanawiam. Trochę o sferze beauty bez napinki, trochę o tak zwanym lajfstajlu. Bardzo lubię czytać tego teksty na innych blogach, szczególnie tych kosmetycznych, bo na produktach poprawiających urodę świat się nie kończy.

Czym będę pachnieć tej wiosny? || Coach, Chloé, Masaki Matsushima, Marc Jacobs

czwartek, 22 marca 2018 | 8 komentarzy |

Nadejście wiosny to jeden z najbardziej przełomowych momentów roku, kiedy cała garderoba ulega zmianie. Ciężkie puchowe kurtki zastępowane są przez lekkie trencze, trappery odchodzą w zapomnienie na rzecz lekkich balerinek i tenisówek, swetry chowają się na dnie szafy, a stylizacje dostają co raz więcej koloru. Pojawia się długo wyczekiwana lekkość i zwiewność w ubiorze, którą raz z nadejściem wiosny warto podkreślić zapachem. Ja w tym roku stawiam na raczej mainstreamowe kompozycje kwiatowe w połączeniu z owocami, a przy okazji na uwielbianą przeze mnie bawełnę.

Nudne czy niezastąpione? || Urban Decay Naked 2 Basic

poniedziałek, 12 marca 2018 | 31 komentarzy |

Nie ukrywam, że jestem makijażowym leniuszkiem, chociaż mam czas na siedzenie kilka godzin przed lustrem. Od makijażu oczekuję by zrobił się praktycznie sam i to szybko, dobrze wyglądał, podkreślił urodę, poprawił mi humor i dał kopa do robienia innych ciekawych rzeczy. Cenię sobie więc wszystko, co jest łatwe w obsłudze, dobrej jakości, trwałe i generalnie ułatwiające życie. Po prostu, makijaż ma być tą przyjemną częścią dnia, dlatego często sięgam po Naked 2 Basic. Raz, dwa, trzy, makijaż zrobiony. 

Różana pielęgnacja z drogerii || Bielenda Rose Care

wtorek, 6 marca 2018 | 22 komentarze |

Wszystko zaczęło się od wody różanej. Ktoś w internecie wrzucił info o fantastycznym produkcie, że cudowna, świetna i do tego tania. Zaraz potem pojawiły się kolejne „ochy” i „achy”, cudowności i gruszki na wierzbie. W ten sposób w moim łatwym do kosmetycznego zmanipulowania umyśle pojawiła się potrzeba zapoznania się z produktami Rose Care. Co z tego, że po Bielendę sięgam tylko w maseczkach za 5 złotych, a róży generalnie w kosmetykach nie lubię? 

Luty 2018 - ulubieńcy, nowości, odkrycie, zapach domu i rozczarowanie czytelnicze

czwartek, 1 marca 2018 | 21 komentarzy |

Krótki luty obfitował u mnie w wiele ciekawych rzeczy, o których koniecznie chciałam napisać na blogu. Znalazłam pierwszą książkę w tym roku, której szczerze nie polubiłam, a co najgorsze czuję się z tego powodu winna. W moim domu codziennie roztaczał się zapach świec, a wśród nich pojawił się mój „home signature scent”, a w kąpieli towarzyszyły mi bomby zapachowe, których nie mogę pominąć milczeniem. Odkryłam również nowy element, który na stale chciałabym włączyć do mojej codziennej pielęgnacji. Niby nic, a tak wiele. W ciągu tej mniejszej ilości dni miesiąca zdążyłam też zadziwiająco wiele zrobić w zakresie pielęgnacji mojej skóry i ciała. W ulubieńcach pojawiło się sporo ciekawostek, wśród których ciężko mi było wybrać te najlepsze, by nie spowodować tłoku i nie zabrać miejsca w tekście na nowości, które przebyły 6500 km.

Otaczam się zapachem! || Nowe świece Yankee Candle

wtorek, 27 lutego 2018 | 16 komentarzy |

Rzadko kiedy piszę teksty o zapachach zarówno perfumeryjnych, jak i tych domowych. Są dla mnie wyjątkowo trudne, bo znawca ze mnie taki sobie, a kwestia nut zapachowych wyczuwalnych dla każdego człowieka jest bardzo indywidualna i subiektywna. Nie mogę jednak ukryć, że jestem wielką fanką wszelkich woni, a zarówno flakoników do perfumowania ciała, jak i świec czy wosków do nadawania zapachu powierzchniom jest u mnie pod dostatkiem. Nie przeszkadza mi to jednak w poszukiwaniu co raz to nowych kompozycji, a liczne promocje oferowane przez Yankee Candle kuszą. Przy okazji ostatnich zakupów jednej z moich ulubionych marek zapachowych pomyślałam, że może jednak warto podzielić się tym, czym ostatnio pachnie moje otoczenie.

#SEPHORAPLAY 02/2018

piątek, 23 lutego 2018 | 6 komentarzy |

Luty to miesiąc sygnowany kolorem czerwonym, różami i czekoladkami w kształcie serduszek. Zespół odpowiedzialny za tworzenie walentynkowej edycji pudełka Sephora Play! podkreślał to wielokrotnie w mailach informujących przygotowywanej zawartości. „Feel The Love” to hasło przewodnie, miało być uroczo, cudownie, z uczuciem. Jak wyszło?

Nowości Essence - pierwsze wrażenie

piątek, 16 lutego 2018 | 13 komentarzy |

Za każdym razem, gdy pochodząca z Niemiec Cosnova decyduje się na wprowadzenie na rynek nowych produktów nie mogę przejść obok nich obojętnie. Do tej firmy należy zarówno niesamowicie tanie i dziewczęce Essence, jak również skierowane do trochę starszych konsumentów Catrice. Tym razem moją uwagę przyciągnęły nowości Essence, bo to jedna z niewielu naprawdę tanich, drogeryjnych marek, wśród których można znaleźć ciekawe i czasami świetnie kosmetyki. Pierwotnie to koszyka wrzuciłam wszystko, co miało napis „nowość”, ale po ponownym jego przejrzeniu zdecydowałam się na kilka najciekawszych kosmetyków, które miały szansę się u mnie sprawdzić. Jak wypadły przy pierwszych użyciach?

Sheet Masks, czyli maski w płacie - wszystko, co musisz o nich wiedzieć!

poniedziałek, 12 lutego 2018 | 10 komentarzy |

Kilka lat temu zachodni rynek kosmetyczny przeszedł rewolucję za sprawą azjatyckich sposobów dbania o urodę i ich innowacyjnych produktów, które co raz odważniej zaczęły pojawiać się w sklepach. Początkowa nieufność przerodziła się w uzależnienie od kremów BB, olejów do demakijażu, a przede wszystkim masek w płacie. Te niepozorne produkty, zwane też kompresami, należą do jednych z najbardziej znanych i lubianych kosmetyków pochodzących z Azji. Podobno w Korei trudno znaleźć dom, gdzie nie ma chociaż jednej maski w płacie pod ręką. Podejrzewam, że to samo już niedługo będzie można zacząć mówić o zachodnich domach. Ten stosunkowo nowy produkt wydaje się być prosty w obsłudze, ale łatwo można się zwieść. Jakich więc błędów unikać?

GlamPOP i GlamCHEEK - naprawdę glam?

piątek, 9 lutego 2018 | 16 komentarzy |

Nic nie sprawia mi takich problemów, jak testowanie produktów, które wykreowane zostały przez polskich internetowych twórców. Z góry nastawiam się do nich pozytywnie i ciężko przychodzi mi uświadomienie sobie, że moje nadzieje zostały zawiedzione, a kosmetyk nie spełnia moich oczekiwań. Mało udana przygoda z cieniami GlamShadows nie wpłynęła jednak negatywnie na moje postrzeganie kolejnych produktów pochodzących ze sklepu Glam-Shop i pozwoliła tym bardziej docenić jak fajne artykuły do makijażu twarzy pojawiły się na polskim rynku.

Styczeń 2018 - ulubieńcy, nowość, rozczarowanie

czwartek, 1 lutego 2018 | 18 komentarzy |

Minęło sporo czasu odkąd na blogu pojawiło się ostatnie podsumowanie miesiąca. Pomysł porzuciłam, bo chociaż tego typu posty lubiłam zarówno ja jak i czytelnicy bloga, to składało się z wielu elementów, które czasami trudno było połączyć w całość. Z resztą nie każdy miesiąc jest emocjonujący pod każdym aspektem, czasami brakuje czasu na książki, seriale, zakupy, a makijaż ogranicza się do kilku sprawdzonych produktów. Szkoda mi jednak rezygnować z podsumowań, nawet jeżeli jakiegoś elementu miałoby nie być. Styczeń nie był emocjonujący kulturalnie, ale za to obfitował w odkrywanie makijażu na nowo, więc chciałabym przedstawić co ciekawego odkryłam.

Obudź swoją skórę! || Origins GinZing

poniedziałek, 29 stycznia 2018 | 13 komentarzy |

Marka Origins jest stosunkowo nowa na polskim rynku kosmetycznym, chociaż jej historia sięga 1990 roku i związana jest z koncernem Esteé Lauder. Amerykanie pokochali markę za eko-filozofię, naturalne składy, proste opakowania i skuteczne działanie na skórę. Naturalne piękno zapewniane przez Origins świetnie wpisuje się w obecne prośrodowiskowe i minimalistyczne trendy, a same produkty nie bez powodu stają się bestsellerami. GinZing to linia kosmetyków, którą wszyscy kochają. A co ze mną?  

Najpopularniejsze posty 2017 roku, które musisz przeczytać

piątek, 26 stycznia 2018 | 9 komentarzy |

Spisując pomysły na posty i szukając inspiracji, wpadłam na pomysł by sprawdzić, które zeszłoroczne teksty na blogu cieszyły się największym powodzeniem. Zestawienie, które się ukazało to 10 bardzo ciekawych tekstów, których tworzenie dało mi wiele radości. Najwyraźniej nie tylko mi sądząc po wyświetleniach, więc pomyślałam, że warto je przypomnieć w oddzielnym podsumowaniu, bo naprawdę warto do nich wrócić.

#SEPHORAPLAY 01/2018

poniedziałek, 22 stycznia 2018 | 4 komentarze |

Nadszedł ten moment w miesiącu, który lubisz równie mocno, jak ja. Po zadziwiająco długim czasie, w moich rękach pojawiła się kolejna, styczniowa edycja pudełeczka kosmetycznego tworzonego przez perfumerię Sephora. Starannie wyselekcjonowane produkty szczególnie rozpieszczą fanów pielęgnacji skóry i włosów.

5 produktów Maybelline, po które naprawdę warto sięgnąć!

czwartek, 18 stycznia 2018 | 15 komentarzy |

Gdybym miała podać jedną drogeryjną markę, która najczęściej pojawia się w mojej kosmetyczce, byłoby to Maybelline. To na ich półki sklepowe sięgnęłam po pierwszy dorosły podkład, wtedy jeszcze źle dobrany, i ich nowości śledzę z zainteresowaniem. Zdarzało mi się zawieść, ale znalazłam też kilka perełek, które naprawdę warto sprawdzić. Kto wie, może w tej piątce produktów kryje się Twój kolejny makijażowi hit?

Co z tą strefą komfortu? || Paleta GlamBox Edycja II Strefa Komfortu

poniedziałek, 15 stycznia 2018 | 24 komentarze |

Recenzowanie produktów znanych i lubianych internetowych twórców jest wybitnie trudne. Z jednej strony jest konieczność obiektywizmu, która kłóci się z sympatią do danej osoby, a z drugiej są wysokie wymagania stawiane zarówno przeze mnie, jak i przez obraz eksperta w danej dziedzinie wykreowany przez tę postać. To właśnie z tych powodów napisanie nawet jednego słowa o produktach Glam-Shop okazało się dla mnie prawdziwym wyzwaniem.

Postanowienia noworoczne, których pewnie nie dotrzymam

czwartek, 11 stycznia 2018 | 8 komentarzy |

Nowy rok ma w moim życiu to do siebie, że długo się w niego wdrażam. Poświąteczne rozleniwienie i próba uchwycenia jeszcze odrobiny magii ostatnich dni grudnia skutecznie ogranicza dostęp noworocznej energii na nowe wyzwania. Nowe wzywania, tylko ja wciąż taka sama i naprawdę nie łudzę się, że z dnia na dzień stanę się lepsza, ładniejsza czy mądrzejsza. Przestałam tworzyć listy postanowień w stylu „nowy rok, nowa ja” i łudzić się nadzieją, że z dnia na dzień stanie się cud. Masz tak samo? Męczy Cię krótka żywotność postanowień noworocznych i późniejsze poczucie porażki? Czas wrzucić na luz i zdjąć różowe okulary. Wkraczam w nowy rok z kolejną listą postanowień i chociaż podejrzewam, że pewnie ich nie dotrzymam, to i tak wiem, że 2018 będzie najlepszym w moim życiu! Przyłączysz się?