Odliczanie zakończone. 24 dni oczekiwania. Nadszedł najpiękniejszy i najbardziej magiczny dzień w roku. Wigilia Bożego Narodzenia. Adekwatny do tej okazji manicure to ostatni w projekcie Nailmas.
Nailmas #23 || Dotticure
Wśród wigilijnych stylizacji zdecydowanie dominuje czerwień. Czerwone usta, strój i paznokcie. Chociaż sama uwielbiam głęboką, elegancką i ultra kobiecą czerwień, to pomyślałam, że w tym roku paznokcie mogłyby być bardziej wyrafinowane. Tak zrodził się pomysł na prosty w wykonaniu, ale bardzo efektowny dotticure.
Nailmas #22 || Candy Cane Lane
Nie da się ukryć amerykańskiego zamiłowania do smaku mięty pieprzowej. W okresie przedświątecznym wszystko jest „peppermint” – cukierki, napoje zimne, kawa, herbata, ciasta i słone przekąski. Dosłownie wszystko. Zainspirowana sklepowymi półkami pełnymi cukrowo-miętowych łakoci stworzyłam kolejny cukierkowy manicure.
Nailmas #21 || Topniejące bałwanki
Kalendarz twierdzi, że dzisiaj pierwszy dzień zimy, chociaż właściwie nic na to nie wskazuje. Śniegu trochę było, ale tak właściwie niewiele po nim pozostało. O białym świecie przypomina kilka marnych brunatnych kulek, marchewkowy nos i gałęzie. Skoro tak wygląda nasza zima to stworzyłam adekwatny manicure.
Nailmas #20 || Eleganckie bombki
Stylizacje choinkowe mogą być kolorowe, monochromatyczne, odświętne, rustykalne, ręcznie robione, dziecinne albo bardzo stylowe i eleganckie. W moim rodzinnym domu zawsze pojawiały się te ostatnie – bogate drzewka strojone w biel i zieleń. Zainspirowana tym jednorodnym stylistycznie drzewkiem stworzyłam bardzo prosty i efektowny manicure.
Nailmas #19 || Zima w wielkim mieście
Paznokcie w wielkim mieście. Zimowym mieście, gdzie wszystko się skrzy, szroni i błyszczy, a śnieg można obserwować tylko w sklepowych witrynach. Nie brakuje stonowanych, neutralnych kolorów oraz minimalistycznych, geometrycznych wzorów.
Nailmas #18 || Vampy Snowflakes
Większość świątecznych zdobień ma w sobie wiele uroku i słodyczy przez swój zabawny charakter. Kolorowe sweterki, urocze ciasteczkowe ludziki z lukrowanymi guziczkami czy słodkie cuksy. Do wyboru, do koloru, dla każdego znajdzie się coś miłego. Czas jednak na coś bardziej eleganckiego, nowoczesnego i uwodzicielskiego.
Nailmas #17 || Brzydki sweter
Co roku w grudniu pojawiają się „brzydkie” swetry we wzory przypominające świąteczne amerykańskie filmy. Wszyscy się z nich śmieją i wszyscy je noszą. Włóczkowe gwiazdki, choinki, renifery i pingiwny pojawiają się na czapkach, szalikach, rajstopach, sukienkach, swetrach. I na moich paznokciach, oczywiście.
Nailmas #16 || Mono-święta
Świąteczne paznokcie to nie tylko kolory, światełka i brokat, chociaż nie da się ukryć, że w grudniu cały świat skrzy się i mieni wielokolorowo. Proste, nieskomplikowane zdobienie prosto z choinki wygląda jednak stylowo i wyrafinowanie również w wersji mono.
Nailmas #15 || Pada śnieg
„Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań”. Tak naprawdę to nie pada śnieg, dzwonków też nie słychać. Za oknem świeci słońce, trochę mrozi, trochę wieje. O świętach przypomina tylko dekoracja nad kominkiem i stos prezentów w szafie. Po raz kolejny staram się więc zaczarować zimę mroźnym zdobieniem.
Nailmas #14 || Sweterek ombre
Ciepłych swetrów nigdy dość, nawet na paznokciach. Były już azteckie wzroki i świąteczna fantazja w amerykańskich kolorach, więc czas na wzór, który równie często pojawia się w mojej szafie, co na moich paznokciach. Warkocze, które wypatrzyłam na Instagramie MoYou London.
Nailmas #13 || Piernikowy ludzik
Pierniczki to najpopularniejsze świąteczne ciastka w Polsce. Ja znam je pod postacią gwiazdek i choinek z lukrem i posypką, ale występują chyba we wszystkich kształtach i kombinacjach. Również w wersji ludzika (Wam też kojarzy się to ze Shrekiem?), którego stworzyłam na swoich paznokciach w towarzystwie karmelowych cukierków.
Nailmas #12 || Peppermint Candies
Motyw cukierków o smaku mięty pieprzowej już się pojawił, bo nie da się ukryć, że to najpopularniejsze świąteczne cuksy w Ameryce. Pokazywałam już jak można stworzyć na paznokciach proste zdobienie z motywem „peppermint swirls” za pomocą płytki do stemplowania. Tym razem mam wersję dla leniuszków – naklejki wodne z Whats Up Nails!
Nailmas #11 || Rose Gold Baubles
Skoro była już choinka, to czas na dekoracje. W końcu to wyjątkowe drzewko najpiękniej prezentuje się przybrane w we wszystko, co świeci, mryga i się mieni. Moje choinkowe bombki ubrałam w różowe złoto i szarość. Jest nowocześnie i bardzo glamour.
Nailmas #10 || Choinkowe ornamenty
Nic nie jest lepszym symbolem nadchodzących świąt niż pachnące drzewko, które w ten wyjątkowy czas stroi się w ozdoby i światełka. Nic nie kojarzy się tak z tym magicznym okresem, jak choinka, która w moim rodzinnym domu stawała w salonie dzień przed Wigilią. Mimo, że dorosłam, to dalej moje wewnętrzne dziecko cieszy się za każdym razem gdy może zawieszać bombki na gałązkach. Nie mogłam w Nailmas nie stworzyć manicure inspirowanego tym bożonarodzeniowym symbolem.
Nailmas #9 || Glam Stripes
Nie wiem czy to choroba i tylko ja tak mam, czy może to powszechne zjawisko wśród kobiet, ale oczy mi się świecą za każdym razem, gdy wyjmuję brokatowe lakiery z szafki. Do znudzenia mogę opowiadać o kolorach, wykończeniach i efektach. Do znudzenia mogę też nimi malować paznokcie, więc dzisiaj znowu manicure z wykorzystaniem metalicznego lakieru.
Nailmas #8 || Chillin' Snowflakes
Od lat słyszę, że święta powinny być białe, skrzące i cudowne. Te dwa ostatnie się dzieją, ale ze śniegiem czasami krucho. Przynajmniej za moim oknem wciąż za wiele śniegu nie uświadczyłam i odrobinę tęsknię za mrozem, który sprawia, że cały świat jest piękny i czarodziejki. Póki co jednak czaruję zimowy klimat na paznokciach z pomocą uroczych naklejek ze śnieżynkami Whats Up Nails.
Nailmas #7 || Sweater is Better
Wiem, że czas na ciepły gruby sweter w Polsce już przyszedł, jednak za moim oknem aura jest mocno jesienna. Dziadek Mróz póki co jeszcze omija moje okolice, dlatego zamiast na siebie, sweter zakładam na paznokcie. I to w śmiesznym, amerykańskim wydaniu z użyciem naklejek wodnych na całe paznokcie Whats Up Nails.
Nailmas #6 || Rudolf Czerwononosy
Imieniny Mikołaja. Tego Pana nie muszę chyba nikomu przedstawiać? Miki, jak wiadomo, lubi ciastka z mlekiem, wielkie czerwone pidżamy z paskiem i futrzaste czapy. Ma również dziwne zamiłowanie do rogatych stworzeń. A kto jest najlepszym przyjacielem Mikołaja? Rudolf, czerwononosy renifer!
Nailmas #5 || Candy Shop
Żaden inny okres w roku nie jest tak słodki jak grudzień. Czekoladowe kalendarze adwentowe, kolorowe cukierasy, pierniczki w kształcie ludzików i przepyszne domowe ciasta o recepturze przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Aż się rozmarzyłam! Chociaż w tym roku grudzień jest u mnie bezcukrowy, a przynajmniej jego pierwsze 24 dni, to nic nie stoi na przeszkodzie by słodycze nosić na paznokciach.
Nailmas #4 || Błyszcząca czerwień
A nie mówiłam, że jestem sroką i przed świętami najchętniej oblekłabym się cała w brokat? Najlepiej w taki drobny metaliczny, jak w moim ulubionym Jiggle Hi Jiggle Low Essie, o którym będę jeszcze pisać do znudzenia. Nie każdy ma jednak odwagę nosić takie lakiery na paznokciach. Nie każdy też wie, jak to robić by nie wyglądały tandetnie.
Nailmas #3 || Pepperminty
Gdybym miała się zastanowić z czym najbardziej kojarzy mi się grudzień (oprócz Kevina, Coca-Coli i Last Christmas), to byłyby te śmieszne amerykańskie cukierki o smaku pieprzowej mięty. Niby nie są dostępne w Polsce, ale wzór z nich stał się tak kultowy, że w grudniu pojawia się wszędzie.
Nailmas #2 || I Believe in Glam Manicure
Muszę się przyznać, że jestem sroką. Lubię błyskotki, brokaty, metaliczne i lustrzane efekty, cekiny, złotka, sreberka oraz inne dziwne babskie dekoracje. W okresie przedświątecznym dzieje się ze mną coś takiego, że cała oblekłabym się w brokat. Zaczęłam jednak od paznokci tworząc coś na kształt oszronionego manicure Królowej Lodu.
Nailmas #1 || Aztecki sweterek
Był już Vlogmas, był już Blogmas, nadszedł czas na Nailmas! I to w moim wydaniu. Przez kolejne 24 dni będę codziennie publikowała świąteczne zdobienia na paznokciach. Podekscytowani? Bo ja bardzo! Zacznijmy jednak na spokojnie od prostych naklejek wodnych, które znalazłam na WhatsUp Nails. Niebieski sweterek przypomina azteckie wzory i jako, że jest to naklejka na cały paznokieć, to jest bardzo prosta w aplikacji. Nie muszę chyba tłumaczyć jak to się robi?
Too Faced Melted Matte Candy Cane
Świąteczne linie kosmetyczne mają to do siebie, że zawsze są piękne, urocze, kuszące i limitowane. Szczególnie można to odnieść do marki Too Faced, która w tym okresie przechodzi sama siebie tworząc produkty koło których nie można przejść obojętnie. Chociaż do palet cieni nie czuję specjalnej mięty (oprócz limitowanych Sweet Peach i White Chocolate Chip, które wykupiono zanim udało mi się kliknąć „do koszyka”), to miętowy cukierek w pomadkowej wersji mnie oczarował.
Czym pachną święta w The Body Shop?
Skoro świąteczne dekoracje wiszą w centrach handlowych, z radia wybrzmiało pierwsze „Last Christmas”, a czerwona ciężarówka Coca-Cola zaczęła jeździć w telewizorach, można oficjalnie stwierdzić, że sezon świąteczny się rozpoczął. A wraz z nim pojawiły się setki produktów kosmetycznych stworzonych specjalnie na tę okazję. Jak co roku marka The Body Shop wypuściła trzy specjalne linie zapachowe: Pikantne Jabłko, Waniliowy Chai oraz Mrożone Jagody. Nie ukrywam, że świąteczne propozycje tej marki są co roku moimi ulubionymi.
5 sposobów na spędzanie długich wieczorów
Długie zimne wieczory nadeszły. Za oknem zimno, wietrznie, nieprzyjemnie. Tylko schować się pod kocem i czekać na śnieg. Bądź przezimować wypatrując pierwszych wiosennych promieni słonecznych. Chociaż większość ludzi zgodnie stwierdzi, że na nudę i bezczynność nie mają czasu, to jednak często ten wydłużający się czas po zapadnięciu zmroku spędza byle jak. Oczywiście można sprzątać, porządkować i gotować, ale są inne sposoby na przyjemne spędzenie tego czasu.
Manicure || Dynia Deluxe
Kolorowa dyniowa jesień dobiega końca, a na jej miejsce pojawia się magia świąt o smaku miętowych cukierków. Święto Dziękczynienia przez wielu Amerykanów traktowane jest jak ostatni dzień jesieni i takich dekoracji na domach. Ledwo zniknie zapach indyka i żurawinowego sosu, a do łask wracają wszelkie renifery, mikołajki, pierniczkowe domki i bombki. Uznałam więc, że ten szczególny dzień idealny będzie na ostatni w tym roku jesienny manicure, bo już niedługo zobaczycie na moich paznokciach prawdziwe choinkowe (i nie tylko) wariacje. A, że wspomniany ostatni mani jest super prosty i wykonany w całości z wykorzystaniem naklejek WhatsUp Nails, to zapraszam na zdjęcia.
#SEPHORAPLAY 11/2016
Listopadowa edycja Sephora Play! Best In Glow wychodzi naprzeciw potrzebom zszarzałej o tej pory cery. Motywem przewodnim jest miłość od pierwszego błyszczenia (chwytliwe!). W tym miesiącu w pudełeczku znalazły się produkty, które mają odpędzić zimową szarość i pobudzić skórę, aby uzyskać skórę nawilżoną, świetlistą i gotową by czarować.
Z amerykańskiej perspektywy: Szaleństwo o smaku dyni
Po czym poznać, że w Ameryce przyszła jesień? Podpowiem: nie jest to Pumpkin Spice Latte (chociaż może trochę), nie jest to też kalendarz, temperatura, informacja od pana z telewizji śniadaniowej czy jesienna kolekcja w sieciówkach. Jesień w Ameryce przychodzi wraz z dyniami.
Manicure || Galaxy Nails
Galaxy nails to zdobienie, które długo chodziło mi po głowie zanim zdecydowałam się je zrobić. Obawiałam się, że wymaga ono dużo wysiłku i czasu, a efekt może nie być zadowalający. Ostatecznie do spróbowania skusił mnie przepiękny granatowy lakier z holograficznym brokatem, który jak żaden inny przypomina kosmiczną przestrzeń. Okazało się, że nie mogłam się bardziej mylić co do Galaxy nails. To bardzo proste i jednocześnie niezwykle efektowne zdobienie wyjdzie każdemu.
Oczyszczanie i matowienie || L'Oreal Pure Clay Mask
L’Oreal dba o swoich klientów co i raz wypuszczając na rynek nowe innowacyjne produkty, które mają zmienić życie, a przynajmniej bardzo je ułatwić. W tym roku postawiono na znane i lubiane glinki, które zamknięto w formule zwanej Pure Clay Mask. Okazuje się, że glinka jeszcze nigdy nie była tak delikatna!
OPI Breakfast at Tiffany's: I Believe in Manicures
Yay, wierzę w manicure! A już na pewno wierzę w ten niesamowity odcień błekitu, który uwiódł mnie już na zdjęciach reklamowych zimowej kolekcji OPI. W końcu co jest lepszym wizytówką Breakfast at Tiffany’s niż Tiffany blue? Tego koloru nie trzeba przedstawiać.
OPI Breakfast at Tiffany's: Breakfast at Tiffany's
Flagowy odcień zimowej kolekcji OPI Breakfast at Tiffany’s to wbrew pozorom nie stylowy Tiffany’s blue, uwielbiany przez kobiety na całym świecie, a nowoczesny i romantyczny odcień pereł Audrey. Kwintesencja kolekcji ma jednak w sobie zadziorność, której się nikt nie spodziewał.
OPI Breakfast at Tiffany's: Five-and-Ten
Największym hitem ostatnich miesięcy w stylizacji paznokci są wszelkie efekty chromu, metalu, rustykalnych złoceń, srebra czy lustra. Kobiety na całym świecie pokochały błysk, a zimowa kolekcja OPI wychodzi im na przeciw ze srebrnym Five-and-Ten.
OPI Breakfast at Tiffany's: Apartment for Two
Kolekcja Breakfast at Tiffany’s to nie tylko klasyczne odcienie czerwieni i beżu, ale również bardzo stylowa i piękna energetyzująca malina dodająca właścicielce pewności siebie, kobiecości, zadziorności i seksapilu. Idealna dla współczesnej Audrey.
OPI Breakfast at Tiffany's: Meet My "Decorator"
Czerwień należy do najczęściej wybieranych przez kobiety kolorów lakierów do paznokci. Jest seksowna, wyrazista, ultra kobieca i po prostu piękna. Dlatego też jako pierwszy z kolekcji OPI Breakfast at Tiffany’s chciałabym zaprezentować Meet My „Decorator”.
OPI Breakfast at Tiffany's
55 lat po premierze Breakfast at Tiffany’s kobiety nadal onieśmielone są nienagannym stylem Audrey Hepburn. Jej charakterystyczny styl oraz jej rola w filmie wszech czasów na zawsze zmeniła sposób rozumienia mody, biżuterii i piękna. Zimowa kolekcja OPI sprawia, że w każdej kobiecie jest odrobina Audrey.
MAC Chatterbox
Chęć zakupu pomadek MAC pączkowała we mnie od wielu lat, czemu wielokrotnie dawałam wyraz na blogu. Ogromna różnorodność kolorów i formuł skryta w eleganckim opakowaniu skusiłaby każdą kosmetyczną srokę. Ostatecznie jakoś tak na początku 2015 stałam się posiadaczką pierwszej pomadki MAC, która szybko stała się moim codziennym niezbędnikiem.
5 zasad trwałego i pięknego manicure
Surfując po necie (cóż za górnolotne sformułowanie!) często spotykam się z twierdzeniem, że lakiery hybrydowe to zbawienie od tych badziewnych klasycznych emalii, które odpryskują po paru godzinach i tracą blask. Czytam, że te wszystkie kolorowe buteleczki to ładna ozdoba, bo zawartość nie zachwyca, a przecież lakier hybrydowy trzyma aż 10 (!) dni. A wiesz, że klasyczny lakier też to potrafi? Nie twierdzę, że każdy, ale są sposoby, by wydłużyć trwałość manicure do maksimum. Nawet na problematycznych paznokciach.
Pocztówki z Salem
Październik to magiczny miesiąc dla miasta czarownic. W tym czasie Halloween’owa stolica świata obchodzi Haunted Happenings, czyli doroczny ogromny festyn trwający przez 31 dni najstraszniejszego miesiąca w roku. Na to wydarzenie przyjeżdżają fani „dreszczyku” z całego świata.
Manicure || Przysmaki Czarownicy
Candy Corn to popularne w Ameryce cukierki o smaku pianek marshmallows, które kojarzą się z Halloween. Nie tylko ich kolor sugeruje nawiązanie do tego zwyczaju, ale także fakt, że to przysmaki, które najczęściej dostają dzieci w trakcie zabawy w „Cukierek albo psikus”. Cukierek jest tak popularny, że producenci robią wariacje kolorystyczne i smakowe, między innymi na Wielkanoc, zaś 30 października jest Narodowym Dniem Candy Corn. Słodycze te znalazły sobie również miejsce na moich paznokciach.
Manicure || Sugar Skull
Pozostając w tematyce Halloween nadszedł czas na zwyczaje z południa. Sugar Skull to symbol meksykańskiego święta Dia de Los Muertos, które obchodzone jest w formie zabawy i festynu. Taki sposób świętowania istnieje również wśród meksykańskiej społeczności w USA, a samo święto zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Skoro sami Meksykanie rozpowszechniają swoje zwyczaje na świecie nie ma co się dziwić, że ich atrybuty zaczynają pojawiać się w popkulturze. Tak jak zabawna kolorowa czaszka w towarzystwie różnobarwnych, często papierowych kwiatów.
Manicure || Dyniowe
Dynie, wszędzie dynie! Zadziwiające jest uwielbienie Amerykanów dla tego jesiennego warzywa, które w Polsce wciąż jest odrobinę niedoceniane. Szczególnie zadziwia mnie ta fascynacja w kontekście nadchodzącego Halloween, które z wydrążonej w dyni latarenki zrobiło swój symbol.
#SEPHORAPLAY 10/2016
Sephora Play! The Cool Cut to październikowa edycja mojego ulubionego subskrypcyjnego pudełka. Ten miesiąc to zestaw najciekawszych produktów do pielęgnacji i makijażu, które pojawiły się na rynku. „Poznaj przełomowe formuły i niszowe odkrycia, jeszcze zanim podbiją rynek”.
Manicure || School Time
Będąc uczennicą podstawówki czy gimnazjum nie malowałam paznokci. Chociaż moje koleżanki szalały (w ramach obowiązujących w szkole zasad) mi obce były nawet bezbarwne odżywki. Wszystko zmieniło się w liceum, gdy z dnia na dzień stałam się maniaczką czerwonego lakieru do paznokci. Potem już poszło z górki – buteleczki we wszystkich odcieniach tęczy, stylizacja żelowa, efekt holograficzny, pędzle, naklejki. Na studiach szalałam z pazurami, co zainspirowało mnie do stworzenia tego zdobienia.
Manicure || Geometryczne khaki
Na wybiegach roi się od graficznego manicure, które zwraca na siebie uwagę prostotą. Uwielbiam tego typu rozwiązania, bo są szybkie i efektowne. Tak jak połączenie beżu, zieleni khaki i srebra, które daje stylowy efekt.
Pocztówki z Silicon Valley
Kojarzycie amerykański sitcom emitowany na HBO o wdzięcznej nazwie „Dolina Krzemowa”? Wiecie, że miejsce to było rajem na ziemi ze swoimi śliwkowymi i morelowymi sadami, orzechami, winem i błękitnym niebem, znane jako Dolina Rozkoszy Serca (The Valley of Heart’s Delight)? Wszystko się zmieniło, gdy rozpoczęły się tu prace nad wdrożeniem elektroniki do przemysłu zbrojeniowego. Ta garażowa genealogicznie mekka elektroniczna to największe na świecie skupisko firm „high-tech” takich jak Apple, Google, eBuy, Cisco, Oracle i prawie 700 innych, która nazwę swoją zawdzięcza półprzewodnikom produkowanym z krzemu.
Jestem na NIE #3
A to Ci dopiero znalezisko! Odgrzebałam z czeluści komputera post napisany ponad rok temu w ramach serii „Jestem na NIE”, z którą bardzo się wtedy polubiłam. To świetne rozwiązanie na opisanie kosmetyków, które nie przypadły mi do gustu, a które nie da się z nich napisać oddzielnego posta. Tekst ten odgrzebuję, bo wciąż jest aktualny. Kosmetyki te możecie kupić (albo omijać łukiem) stacjonarnie bądź w internecie.
Manicure || Salt Water Stripes
Picture Polish to australijska marka, której przyglądam się od jakiegoś czasu. Ciekawe odcienie i wykończenia powstałe w większości w wyniku współpracy z blogerkami i twórcami YouTube kuszą między innymi dlatego, że często są limitowane. Jednym z takich kolorów jest cudny pastelowy turkus Salt Water.