Na
rynku jest obecnie dostępne kilkanaście różnych pudełek-niespodzianek, które
oferują całą różnorodność produktów – od pełnowymiarowych drogeryjnych, przez
te z naturalnymi składami aż do miniatur kosmetyków luksusowych. LookFantastic
pochodzący z Anglii wyróżnia się jakością i dbałością o detale. W marcowym
pudełku chodzi o to by czuć się uosobieniem piękna i siły. Wygląd pochodzi z
wnętrza i zewnętrza, niezależnie czy związany jest ze empatią, pewnością siebie
czy ulubionym eyelinerem!
Nowa subskrypcja na horyzoncie! || LookFantastic 03/2018
niedziela, 15 kwietnia 2018 | 12 komentarzy |



Otocz się zapachem! || Woski Yankee Candle
czwartek, 12 kwietnia 2018 | 7 komentarzy |



Odważyłam
się już raz napisać o zapachach domowych, jak i perfumeryjnych, więc odważę się
kontynuować w tym samym duchu. Pokazałam czym będę pachnieć tej wiosny, jakie
wielkie słoje Yankee Candle pojawiły się wśród moich ostatnich zakupów, a teraz
czas na woski. Uwielbiam tę formę otaczania się zapachem, bo nie zobowiązuje do
długiego oddania jednej woni, jak w przypadku dużych świec, a przy okazji daje
możliwość przetestowania nowości. Wprawdzie często intensywność zapachu różni
się w przypadku tartaletek i pełnowymiarowych słoików, ale przy okazji zimowych
promocji pokusiłam się też o kilka ciekawych nowych wosków.
#SEPHORAPLAY 03/2018
piątek, 6 kwietnia 2018 | 5 komentarzy |



Festiwal
piękna, czyli hasło przewodnie marcowej edycji pudełka Sephora Play! kojarzy mi
się z Coachellą. Gorące kalifornijskiej słońce, muzyka, park rozrywki i masy
bloggerek urodowych i modowych z iPhonami. Zawartość pudełka idealnie wpasowuje
się w ten klimat.
Marzec 2018 - ulubieńcy, odkrycie, nowość, denko i zapach miesiąca
wtorek, 3 kwietnia 2018 | 11 komentarzy |



W
marcu w mojej kosmetyczce pojawiło się sporo nowości, wśród których znalazła
się paleta wzbudzająca wiele emocji. Ostatni raz takie zamieszanie wzbudziła
premiera brzoskwiniowej serii do makijażu Too Faced. Teraz wszyscy zachwycają
się makijażem sof glam. Ja przy okazji nie mogę się oderwać od moich ulubionych
minerałów, drogeryjnego kokosowego bronzera i kultowego rozświetlacza, który
stał się moim ostatnim odkryciem. Zużyłam też ciekawy balsam do demakijażu i
rozczarowałam podejściem L’Oreal do miceli, więc marzec obfitował w kosmetyczne
doświadczenia.