Listopadowa
edycja Sephora Play! Best In Glow wychodzi naprzeciw potrzebom zszarzałej o tej
pory cery. Motywem przewodnim jest miłość od pierwszego błyszczenia
(chwytliwe!). W tym miesiącu w pudełeczku znalazły się produkty, które mają
odpędzić zimową szarość i pobudzić skórę, aby uzyskać skórę nawilżoną,
świetlistą i gotową by czarować.
GLAMGLOW THIRSTYMUD
Hydrating Treatment
Nawadniająca
maska nawilża i koi skórę sprawiające że staje się miękka i gładka jak płatki
kwiatów. Opatentowana mieszkanka zmiękczających skórę kwasów: hialuronowego
oraz cytrynowego jest sekretem silnie nawilżających właściwości tej maski.
CAUDALIE
Vinosource Moisturizing Sorbet
Odmładzający
lecz lekki sorbet nawilża i wygładza skórę jednocześnie kojąc zaczerwienienia i
podrażnienia. Ten bestsellerowy produkt pozostawia cerę świetlistą dzięki
unikalnym składnikom charakterystycznym dla marki Caudalie. Organiczna woda
winogronowa działa jak nawilżający, bogaty w minerały eliksir odmładzający, a
polifenole będące antyoksydantami chronią skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
LAURA
MERCIER Caviar Stick Eye Colour Rose Gold
Wielofunkcyjny,
mocno napigmentowany kremowy cień o kremowej konsystencji z łatwością się
rozprowadza i blenduje dając wodoodporny efekt, który przetrwa cały dzień.
COVER
FX Illuminating Primer
Świetlista formuła primera oparta na
odbijającym światło kompleksie minerałów rozświetla cerę i redukuje efekty
zmęczenia. Produkt nie zawiera silikonów, a jego działanie opiera się na naturalnym
składniku Gatuline, który rozjaśnia skórę.
SEPHORA
COLLECTION Ultra Shine Lip Gel 17 Pin Up Pink
Nawilżający,
intensywnie błyszczący żel widocznie powiększa usta nadając im lustrzany połysk
i twarzowy odcień różu.
MAISON
MARGIELA ‘REPLICA’ Lipstick On
Buduarowy
i wyrafinowany Lipstick On przywołuje lekki, pudrowy zapach szminki w sztyfcie.
Zapach określany żartobliwie „grandma chic” należy do kategorii kwiatowo-pudrowej.
Nuty głowy: bergamotka, heliotrop, neroli
Nuty serca: kwiat pomarańczy, irys,
galbanum
Nuty głębi: fasolka tonka, wanilia Bourbon,
paczula
Więcej: #SEPHORAPLAY 08/2016
Więcej: #SEPHORAPLAY 09/2016
Więcej: #SEPHORAPLAY 10/2016
Gdybym
miała podać najmocniejszy produkt z tego pudełka nie mogłabym się zdecydować.
Na pewno zakochałam się w zapachu Lipstick On Maison Margiela, który kojarzy mi
się z elegancją, ciepłem, pudrem. To taki zapach, który wielu uzna za babciny,
a jednak ma w sobie tak dużo kobiecości, że nie można przejść koło niego
obojętnie. Cieszę się też na produkty pielęgnacyjne tego pudełka, czyli
nawilżający sorbet Caudalie i maseczkę GlamGlow, które na pewno przydadzą się
cerze podrażnionej kwasami. Z resztą z niebieską linią Thirstymud miałam już do
czynienia w postaci pianki do mycia twarzy, którą szczerze uwielbiam. Pod
względem kosmetyków kolorowych też nie mogę narzekać. Błyszczyk ma ciekawy
kolor, który sprawdzi się do delikatnych makijaży, a Caviar Stick to prawdziwa
bomba. Kolor jest piękny, prawdziwe różowe złoto tak trwałe, że po zrobieniu
zdjęć nie mogłam zmyć kredki z ręki. Dopiero płyn dwufazowy i olejek dały mu
radę.
Jak
Wam podoba się zawartość listopadowej edycji Play! by Sephora ?
Pozdrawiam!
Kasia
Podoba mi się wszystko!
OdpowiedzUsuńPoza perfumami oczywiście :) najbardziej zaciekawił mnie sorbet Caudalie. Mam dość miłe skojarzenia z tą marką, szczególnie lubiłam balsam do ciała.
OdpowiedzUsuńSorbet jest bardzo fajny. Miałam już z nim styczność, ponieważ dostałam go w zestawie miniatur przy zakupach w Sephora. Jest lekki i bardzo przyjemny, możliwe nawet, że napiszę o nim coś więcej, bo to całkiem spora miniatura.
UsuńNo rzeczywiście, trzeba przyznać, że inne pudełka zostawia daleko w tyle. Glam Glow <3
OdpowiedzUsuńTo już moja druga miniatura masek Glamglow. Mam też tę szarą. Zobaczymy, która się u mnie lepiej sprawdzi :)
UsuńJa też chcę toooo! A w UK nawet Sephorki nie ma :(
OdpowiedzUsuńAle masz Boots'a ;)
UsuńCiągle Ci zazdroszczę tych pudełek, ale dziś jakby mniej, bo udało mi się upolować nasze polskie pudełko z miniaturami, dodawane do zamówień powyżej 200 zł :D. Cieszę się podwójnie, bo dzięki temu, że musiałam działać szybko (rozchodzą się jak świeże bułeczki), wrzuciłam do koszyka coś absolutnie zwariowanego i do teraz nie wierzę, że to zrobiłam :D (puder sypki La Prairie). Ach, te dziewczyńskie wariacje ;). U nas też jest GlamGlow, ale więcej Ci nie powiem, bo staram się zapomnieć o tym, co tam było, żeby mieć niespodziankę przy rozpakowywaniu hyhyhy
OdpowiedzUsuńDostałam dzisiaj maila z informacją o tym zestawie miniatur i byłam bardzo przyjemnie zaskoczona. Zestaw jest naprawdę, naprawdę świetny. Widać, że polska Sephora się rozwija i co raz bardziej dba o swoich klientów, co jest ogromnym plusem. Świetnie, że udało Ci się zdobyć ten zestaw. Szczególnie do takich zakupów! Spodziewałam się, że będzie się rozchodził jak świeże bułeczki. Sama wariacko zerknęłam na stronę sephora.pl, chociaż mam plany na zakupy w amerykańskiej. Daj znać, jak się sprawdził puder. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona, bo te kosmetyki cieszą się pozytywnymi opiniami. Z resztą za taką kwotę muszą co najmniej tańczyć i śpiewać ;)
UsuńTe zestawy Sephory są genialne! Każdy z kosmetyków z przyjemnością bym wypróbowała, błyszczyk ma przepiękny odcień!
OdpowiedzUsuń