Dzisiaj
manicure, który występuje pod roboczą nazwą „dno i wodorosty”. Dlaczego?
Robiłam go późno w nocy i dopiero rano zorientowałam się, że dobór
kolorystyczny wyszedł mi trochę morsko, a wręcz błotniarsko. A przed oczami
stanęła mi pani od matmy z podstawówki, która chuchając nam w twarz
papierosowym oddechem syczała „dno i wodorosty, niżej niż dno i wodorosty”.
Odnośnie naszej wiedzy, oczywiście. Jeżeli chodzi o manicure to wykorzystałam
metodę z folią spożywczą, czyli Saran Wrap Manicure. Podstawą do zdobienia był
lakier Essie In The Cab-Ana z kolekcji Resort 2013, a zdobienie wykonywałam
lakierem Golden Rose Rich Color 36. Nastepnie całość pokryłam topem Glorious
Aquarius z Essence.
I
jak Wam się podoba moje gloniaste zdobienie?
Pozdrawiam,
Kasia
Przepiękne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńEkstra, bardzo fajny efekt !!!!
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie przepadam za zielenią na paznokciach, ale w takim morskim klimacie bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńŁadne te Twoje wodorosty ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi to taka zabke trochę przypomina;d
OdpowiedzUsuńładne :)
OdpowiedzUsuńTakie glony to mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńzdobienie piękne i tytuł posta też :D :)
OdpowiedzUsuńprześliczny ! idealne połączenie;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten niebieski brokatowy lakier już kilka razy miałam go w koszyku :)
OdpowiedzUsuńparsknęłam przy papierosowym oddechu :D a choć nie przepadam za zielenią na paznokciach, to w takim zestawieniu mi się podoba :) pozdrawiam, M.
OdpowiedzUsuń