Kiedy
dowiedziałam się, że nazwa marcowego pudełeczka Sephora Play! to „The Gleam
Team”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy mniej więcej „Paczka błysku”,
spodziewałam się efektu WOW. W końcu tegoroczne trendy makijażowe stawiają na
błysk w każdej postaci, najlepiej w wersji duchromu, który mieni się na różne
odcienie. Mając na rynku palety „holograficznych” rozświetlaczy, pudry
pozostawiające błysk jak tafla szkła czy metaliczne pomadki definitywnie jest z
czego wybierać, by stworzyć naprawdę niepowtarzalny zestaw produktów pasujących
do motywu przewodniego.
JOSIE MARAN Surreal Skin
Argan Finishing Balm
Hybryda
innowacyjnego makijażu i pielęgnacji skryta w lekkiej jak bita śmietana formule
daje świetlisty, eteryczny efekt. Można stosować zarówno jako baza, jak i
wykończenie codziennego makijażu.
VERB
Ghost Oil
Przezroczysty, regenerujący olej do włosów,
który wygładza i zapewnia połysk dla efektu eleganckich, błyszczących włosów od
korzeni aż po końce.
ATELIER
COLOGNE Clémentine Claifornia
Zainspirowany wybrzeżem Kalifornii ten
zapach zapłonął dojrzałymi cytrusami i sugestią słonecznych, delikatnych
kwiatów.
Nuty głowy: klementynka, mandarynka, jagody
jałowca
Nuty serca: anyż gwiazdkowaty, pieprz,
bazylia
Nuty głębi: wetyweria,
drzewo sandałowe, cyprys
URBAN
DECAY Eyeshadow Primer Potion - Original
Ulubiona
baza pod cienie łączy się ze wszystkimi odcieniami skóry i wysycha
transparentnie dając grunt dla jedwabistej aplikacji cieni, żywego koloru i
całodniowej trwałości.
BENEFIT
COSMETICS Watt’s Up Cream-to-Powder Highlighter
Bestsellerowy
rozświetlacz definiuje kontur twarzy jasnym, delikatnym połyskiem i łatwą do aplikacji
konsystencją.
GLAMGLOW
GLOWSTARTER Mega Illuminating Moisturizer
Produkt
dwa w jednym – nawilżający i rozświetlający, nadaje każdej cerze naturalnego
blasku.
Więcej: #SEPHORAPLAY
„W przypadku
subskrypcyjnych pudełek już tak chyba jest, że po średniej zawartości przychodzi
prawdziwa bomba i na odwrót.” Tak twierdziłam w zeszłym
miesiącu i zdecydowanie znowu potwierdziłam swoją teorię. Niby nie powinnam się
bardzo czepiać, bo ten zestaw produktów jest bardzo ciekawy, szczególnie ze
względu na wybrane marki, ale jednak czuję jakiś niedosyt. Do motywu
przewodniego bardziej pasowałaby Becca ze swoim niesamowitym błyskiem niż dość
naturalny Watt’s Up. Zamiast Glowstarter chętniej przywitałabym ciekawą bazę
rozświetlającą, których masa pojawiła się na rynku. Tym bardziej, że pomimo cytrusowego
zapachu, efekt tego produktu na skórze jest dość nieestetyczny i ciężki. Jakbym
posmarowała się olejem. Pudełko wygrywa Josie Maran, bo efekt na skórze jest
surrealistyczny, jak jego nazwa.
Jak
podoba się marcowa edycja Sephora Play! ? Yay czy meh?
Pozdrawiam!
Kasia
Mam podobne zdanie, kosmetyki faktycznie są ciekawe, ale z drugiej strony brakuje mi tutaj czegoś takiego WOW wpisującego się idealnie w ten motyw przewodni :)
OdpowiedzUsuńJa się szczerze spodziewałam jakiegoś zwariowanego rozświetlacza z modnym efektem duochromu :)
UsuńJedynie bazą Urban byłabym zadowolona po otwarciu pudełeczka. Jak na Sephore to mogło być rzeczywiście lepiej :)
OdpowiedzUsuńBaza jest fajna, ale moim hitem tego pudełeczka jest Surreal Skin Argan Finishing Balm. To prawdziwa bomba!
Usuń