Kalejdoskop USA

niedziela, 21 sierpnia 2016 | 6 komentarzy |

Zanim zaczniemy naszą wspólną podróż po amerykańskiej codzienności, muszę Wam wyjaśnić jedną rzecz. Stany Zjednoczone to kraj wielki, dziwny, skomplikowany, niejednoznaczy, różnorodny i piękny na swój amerykański sposób.


 Wschód i zachód, północ i południe, metropolie i miasteczka. W tak zróżnicowanym etnicznie, kulturowo i krajobrazowo państwie trudno mówić o rzeczach, które są charakterystyczne dla niego całego. Chciałabym więc, żebyście moje wrażenia i relacje stąd, traktowali jako rodzaj opowieści zafascynowanego aczkolwiek niezbyt doświadczonego przewodnika, a nie źródło niepodważalnych informacji.


Nowa Anglia, w której żyję, ma swoją własną charakterystykę, odmienną na przykład od bardzo liberalnej i kolorowej Kalifornii. Wielkie miasto – Boston, ma inny tryb i jakość życia od miasteczek New Hampshire. Każdy stan ma własne prawo, nakazy i zakazy, według których muszą żyć mieszkańcy. W Massachusetts istnieje zakaz sprzedaży alkoholu w niedzielę przed 10 rano, a w w Kolorado nie wolno jechać konno pod wpływem. W New Hampshire nie ma obowiązku ubezpieczania samochodu. W Południowej Dakocie można mieć prawo jazdy od 14 lat i 6 miesięcy, a na Florydzie trzeba uważać na krokodyle. W stanie Washington leczą ból głowy marihuana, zaś w Alabamie posiadanie lub zażywanie tej substancji jest niedozwolone.


Amerykę ze mną będziecie poznawać z mojej perspektywy – kobiety, imigrantki, pani domu, wielkomiejskiego zwierza. Postaram się Wam przekazać wszystko tak, jak ja to widzę i czuję, bez owijania w bawełnę i obalając mity, z którymi się zetknęłam.

See y'all soon!
Kasia

6 komentarzy :

  1. Anita B.niedziela, 21 sierpnia, 2016

    Zapowiada się bardzo ciekawie. Czekam na kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia (lifeindots.pl)niedziela, 21 sierpnia, 2016

      Posty dotyczące USA będą pojawiały się co tydzień, więc serdecznie zapraszam :)

      Usuń
  • Ingaczwartek, 25 sierpnia, 2016

    Zawsze marzyło mi się tam pojechać, ale nie wiem czy chciałabym tam mieszkać na stałe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia (lifeindots.pl)niedziela, 28 sierpnia, 2016

      "Na stałe" to pojęcie bardzo względne w przypadku Stanów, bo wizy są ograniczeniem ;)

      Usuń