Co się stało?
Nie ma co tu dużo mówić, najważniejszym wydarzeniem marca i jednocześnie pierwszego kwartału 2015 roku był powrót Pana Męża do domu po rocznym kontrakcie za granicą. Jednocześnie to był jeden z powodów mojej długiej nieobecności na blogu, chociaż nie jedyny. Dużo spraw osobistych związanych ze ślubem, zdrowiem i powrotem M. zaprzątało mi głowę, przez co brakowało mi czasu i energii do publikowania nowych postów. Chociaż w międzyczasie zrobiłam zdjęć na kilkanaście postów. Co z tego, skoro siadając do pisania nie umiałam złożyć sensownego akapitu. Musiałam się zresetować.
Kolorowo-twarzowo
Kosmetykiem marca okazał się produkt dość nieoczekiwany. Wielokrotnie zachwalany przez uwielbianą przeze mnie digitalgirl13 i wiele blogerek, puder Stay Matte musiał w końcu trafić w moje ręce. Razem z podkładem MAC, który trafił do ulubieńców lutego, tworzą duet idealny - piękny i trwały.