Ostatnio
lubuję się w stawianiu w kolor na ustach w dziennym makijażu. Niestety takie
podkreślanie ust obnaża wszystkie niedoskonałości, dlatego jak tylko rozpoczyna
się wiosenny sezon na kolor, skupiam się na bardzo intensywnej pielęgnacji,
żeby wargi były gładkie i miękkie. Pomaga mi w tym peeling. I niech Was nie
zwiedzie opakowanie Lily Lolo. Firma nie wypuściła kolejnego fajnego, ale
drogiego kosmetyku, to zwykły tani samo robiony peeling.
Do
zrobienia takiego peelingu potrzebne są dwie rzeczy: cukier biały lub brązowy i
olej pielęgnacyjny. Ja zazwyczaj używam arganowego, ale że mi się akurat skończył
to wykorzystałam olej z róży rdzawej z dodatkiem oleju z granatu. Peeling
mieszam w proporcjach 1:1, czyli jedna łyżeczka cukru i łyżeczka olejku. Dla
poprawienia walorów zapachowych można dodać kropelkę wybranego olejku
eterycznego, np. grejpfrutowego, albo wykorzystać olej kokosowy, który nada
naszemu peelingowi tropikalną nutę zapachową. Jeżeli nie posiadacie półproduktów
w domu skorzystajcie z miodu i oliwy, które również pielęgnują i odżywiają
usta, a są dostępne chyba w każdej kuchni. Przygotowany peeling przekładam do jakiegoś pustego opakowania, ja miałam po próbce podkładu Lily Lolo, i wykorzystuję w ciągu 2 tygodni.
Tak
przygotowany peeling nakładam na usta 2-3 w tygodniu i masuję kilka minut, a
następnie zmywam, a jak ktoś lubi słodkości to można i zlizać ;). Pozbywam się
w ten sposób niechcianych suchych skórek i przy okazji intensywnie nawilżam
usta. Są miękkie i gładkie, jak oczekiwałam. Oczywiście w sklepach dostępny jest
spory wybór peelingów do ust, np. marki Pat&Rub, ale po co wydawać tyle
kasy, skoro można mieć frajdę eksperymentując z peelingiem w domu, np. dodając
mielonej kawy dla poprawienia właściwości zdzierających, albo masła shea, żeby
otrzymać bardziej zbity produkt. Tyle radości za tak niewiele ;)
Jakie
Wy macie metody na pielęgnację ust? A może robicie taki peeling w
niestandardowy sposób i chcielibyście podzielić się przepisem?
Pozdrawiam,
Life
In Dots
Też wolę sama zrobić peeling do ust. Nie ma w tym wielkiej filozofii a efekty są świetne :)
OdpowiedzUsuńteż jestem zdania, że akurat peeling do ust można spokojnie zrobić samej :)
OdpowiedzUsuńja sobie zrobiłam taki peeling na całą twarz, ale użyłam cukru i wody- efekt ten sam, tylko na koniec trzeba czymś posmarować twarz, bo może być lekko podrażniona.
OdpowiedzUsuńCukier lepiej rozpuszcza się w wodzie niż w oleju, dlatego obawiałabym się, że peeling straci na ostrości. Olej też dodatkowo nawilża i pielęgnuje ;) Warto spróbować z olejem, szczególnie jeżeli masz wrażliwą buzię :)
UsuńRobiłam go sama i uwielbiam takie połączenia :) Oczywiście można dodać różne olejki i masełka, żeby dodatkowo nawilżał :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze sama robię peeling do ust jednak i takiego chciałabym spróbowac:)
OdpowiedzUsuńJa też sama zawsze robię, dlatego opisuję swoją metodę ;)
UsuńJa robię peeling ust szczoteczką do zębów :)
OdpowiedzUsuńJa czasami też, chociaż taki peeling cukrowy daje dużo lepsze rezultaty :)
Usuńmusze wykonac taki peeling ;)
OdpowiedzUsuńhaha a już myślałam że Lily lolo wprowadziło peelingi ;D
OdpowiedzUsuńA tu taki psikus! ;) Swoją drogą ciekawe czy pojawi się pielęgnacja LL ;)
Usuńo coś dla mnie:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń