Essie Resort 2014: Resort Fling

piątek, 21 marca 2014 | 14 komentarzy |

Następna część sagi o wiosennej kolekcji Essie. Tym razem na tapecie flagowy lakier kolekcji, czyli Resort Fling, czy jak mówi wujek Google: kurortowa uciecha ;)



Resort Fling jest dla mnie największym zaskoczeniem tej kolekcji, bo jest to nie spotykany przeze mnie dotychczas w ofercie Essie, żelek. Przepiękny morelkowy lakier o żelowym wykończeniu. Niestety, jak to czasami bywa z lakierami o tym wykończeniu, pełne krycie uzyskałam po trzech warstwach, które do najcieńszych nie należały. Lakier bardzo szybko schnie na wysoki połysk, więc top nałożyłam raczej z przyzwyczajenia niż konieczności. Trwałość też jest dużym plusem, szczególnie w porównaniu do Find Me An Oasis, który poodpryskiwał już drugiego dnia. Resort Fling ładnie trzyma się na paznokciach od 4 dni. Wprawdzie z pościeranymi końcówkami, ale się trzyma ;)






Lubicie lakiery o żelowym wykończeniu? Jak podoba się Wam Resort Fling?

Pozdrawiam,
Kasia

Ps. Under The Twilight, z podsumowaniem kolekcji pojawi się na blogu we wtorek, ponieważ weekend mam mocno rozjazdowy. Chcecie zdjęcia z jedniodniówki w Londynie? 

14 komentarzy :

  1. Klaudia Kawczyńskapiątek, 21 marca, 2014

    kurczę, ten kolor nie bardzo w moim stylu... mimo wszystko przetestowałabym go przez wzgląd na to, iż jest to Essie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowypiątek, 21 marca, 2014

    Śliczny kolorek, uwielbiam takie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hexxana piątek, 21 marca, 2014

    Tego typu kolory to nie moja bajka, a żelowe wykończenie lubię, choć duże znaczenie ma kolor. Niektóre są bardzo upierdliwe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia (lifeindots.pl)sobota, 29 marca, 2014

      Ja lubię morelki/brzoskwinie na paznokciach i żelowe wykończenie ;) Niestety w tym przypadku aplikacja do najprzyjemniejszych nie należy.

      Usuń