Pierwsza
część sagi o wiosennej kolekcji Essie. Coctail&Coconuts, czy jak kto woli –
koktajle i kokosy. Najbardziej elegancki odcień nude z całej kolekcji.
Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jest jednym z najelegantszych ze
wszystkich nudziaków, które miałam okazję testować.
Jeżeli
chodzi o stronę techniczną, to nie mam mu nic do narzucenia – konsystencja
śmietanki, świetnie kryje (na zdjęciach są 2 warstwy) i niesamowicie krótko
schnie. Do tej pory na paznokciach mam go już 4 dzień i nie widać nawet
startych końcówek, więc trwałość Essie dalej podbija moje serce.
Coctails&Cocounts
to odcień piękny, ale bardzo niejednoznaczny i trudny do uchwycenia. Z jednej
strony, to odcień trochę brudnego piasku, nie z plaż nad Bałtykiem, gdzie
piasek ma trochę żółtych tonów. To raczej plaże pół-kamieniste. Do tego jest
przepiękny srebrny shimmer, który sprawa, że lakier jest jeszcze chłodniejszy i
odbija światło. I tu jest cała niejednoznaczność – w słońcu lakier jest mega
błyszczący i niesamowicie jasny, w cieniu staje się dużo ciemniejszy i
stonowany. Uwierzcie, że natrudziłam się, żeby zrobić mu zdjęcie.
Ja
uwielbiam ten kolor i jestem pewna, że jeszcze wielokrotnie zagości na moich
paznokciach. Zastanawiam się nawet czy nie kupić dużej buteleczki. A jak Wam
się podoba Coctails&Coconuts? Podbił Wasze serca?
Pozdrawiam,
Kasia
Bardzo ładny delikates :) Jeszcze nie mam żadnych essie ale mam nadzieję, że to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, taki interesujący nude :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będę mieć tą kolekcję :) ten kolor jest zdecydowanie najbardziej w moim guście z całej 4. Uwielbiam beże, ale chyba na 1 ogień przetestuję rozbielony błękit :)
OdpowiedzUsuńMi też najbardziej przypadł do gustu, dlatego poszedł na paznokcie jako pierwszy :)
Usuńłooo ale piękny <3 essie już tak ma, że zachwyca w każdej swej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie delikatne kolorki:)
OdpowiedzUsuńoj piękny! :))) i solo i jako baza do zdobień :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, taki delikatny i dziewczęcy. :)
OdpowiedzUsuńSuper oprawa do zdjęć :) a kolorek to z moich ulubionych :P
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńświetny kolor, jednak bardziej podobają mi się zdjęcia - muszelki są genialne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa bardzo lubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny kolorek, neutralny i uniwersalny :D
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta nowa kosteczka ;) bardzo ładny kolorek
OdpowiedzUsuńO nie! Totalnie nie mój kolor, okropność, ja bym takiego na paznokcie nie nałożyła, strasznie źle bym się czuła.
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię takie kolory i z przyjemnością go noszę :)
UsuńZastanawiam się czy taki kolor pasowałby do mojej skóry... U Ciebie wygląda całkiem fajnie, ale ja nie jestem do niego przekonana. Z takich piaskowych uwielbiam za to Sand Tropez :)
OdpowiedzUsuń