Wiem,
że juz prawie połowa maja, ale ciągłe problemy osobiste skutecznie
uniemożliwiły mi blogową egzystencję. Po ostatnim wpisie myślałam, że będzie
lepiej, a nie było. Często nie mogłam zasnąć, albo spałam źle, potem
odsypiałam, przez co brakowało mi energii i chęci do czegokolwiek. Mam jednak
nadzieję, że jednak teraz nadszedł spokojniejszy czas i będę mogła się skupić
na sobie i blogu. Czas na przesunięte podsumowanie kwietnia i resztę
opóźnionych postów :)
1.
Najlepiej
wspominane
Kwiecień
to dla mnie bardzo wyjątkowy miesiąc, ponieważ ja i mój chłopak obchodzimy
wtedy rocznicę. W tym roku już czwartą :) Dzień po rocznicy, mój blog osiągnął
zawrotną 10 – tysięczną liczbę wyświetleń, z której jestem niesamowicie dumna.
2.
Kosmetyczne
zauroczenie
Kwiecień
był miesiącem podkrążonych oczu, dlatego stawiałam raczej na zaakcentowanie
ust. Pomagały mi pomadki Inglot z serii
Colour Play numery 96 i 98. Jako dopełnienie makijażu nakładałam na
policzki odrobinę różu Sleek Mirrored
Pink lub Mac Cream Soda, a rzęsy
pociągałam tuszem Miss Sporty Studio
Lash 3D Volumythic. Kiedy oczy były w lepszej kondycji podkreślałam je
kolorowymi kredkami – Sephora FlashyLiner Waterproof 08 flashy blue i Rimmel Waterproof Kohl Kajal 014 Bright Blue.
3.
Kosmetyczne
rozczarowanie
Nie
lubię produktów, które nic nie robią, bo mam wrażenie, że zapłaciłam za wodę
demineralizowaną. Takim właśnie kosmetykiem jest Pianka oczyszczająca do mycia twarzy Clean&Clear. Recenzja
wkrótce.
4.
Kosmetyczne
nabycie
Obiecałam
sobie większą powściągliwość w kupowaniu kosmetyków. Póki co naprawdę dobrze mi
idzie, ponieważ w tym miesiącu niewiele rzeczy trafiło do koszyka. Z rzeczy
potrzebnych nabyłam tusz do rzęs Miss
Sporty Studio Lash 3D Volumythic oraz serum
i peeling do ciała Eveline z serii Slim Evtreme 3D. Zachcianek było więcej,
ale mogę się pochwalić tym, że były to raczej drobiazgi za niewielkie pieniądze
jak na przykład żółty lakier do paznokci Miss Sporty i pomadka Inglot Colour
Play numer 96. Najdroższe były niebieskie
kredki Sephora i Rimmel, o których pisałam tutaj.
5.
Muzyczne
uzależnienie
Nie
wiem co takiego jest w tym utworze, że chodził za mną odkąd tylko pojawił się
na YouTube.
Żeby
jednak nie było, że jestem dziwna, to równie często słuchałam Alici Keys ;)
6.
Książkowe
zaczytanie
Jeżeli
chodzi o mnie to częstotliwość czytania książek jest wprost proporcjonalna do
ilości problemów, dlatego w tym miesiącu przeczytałam 11 książek, w tym kilka
romansideł, które skutecznie oderwały mnie od rzeczywistości.
Chciałabym
Wam jednak krótko napisać o najciekawszych pozycjach i zachęcić do
przeczytania. Kleo i ja. Jak szalona kotka ocaliła rodzinę Helen Brown to jedna z najpiękniejszych
książek, jakie miałam przyjemność przeczytać. Spędziłam z nią wspaniały czas na
zmianę śmiejąc się i płacząc. Pokochaj mnie, mamo Cassie Harte to
autobiograficzna opowieść o dziewczynce, której brak miłości matki zniszczył
życie. Momentami brutalna, ale bardzo poruszająca. Nauczycielka muzyki
Yanice L. K. Lee to historia miłości i zdrady osadzonych w realiach wojennego i
powojennego Honkongu. Książka porusza problem kolonizatorów i rdzennych
mieszkańców oraz problemów z odnalezieniem się w brutalnej rzeczywistości wojny
- głodu, fatalnych warunków życia, ale także różnic kulturowych w miastach
pełnych różnych narodowości. Drugie życie Bree Tanner Stephenie
Meyer to historia młodziutkiej wampirzycy, która miała swój niewielkich epizod
w trzeciej części sagi Zmierzch. Nie jest to książka najwyższych lotów, ale
podobała mi się bardziej niż cała saga. Jana ze Wzgórza Latarni Lucy Maud
Montgomery jest dla mnie powrotem do dzieciństwa. Ciepła, urocza opowieść o
dziewczynce, której rodzice zostali rozdzieleni przez babkę ze strony mamy, a
która próbuje zrozumieć świat dorosłych.
7.
Filmowe
objawienie
O
Układzie zamkniętym dowiedziałam się
z programu Kuby Wojewódzkiego, który przeprowadzał rozmowę z Januszem Gajosem –
odtwórcą roli prokuratora. Do kina poszliśmy w dniu premiery i definitywnie
było warto. Rewelacyjne ujęcia, muzyka, aktorstwo i klimat, które perfekcyjnie
ukazują patową sytuację, do której doprowadziły chciwość i nadużywanie
władzy.
Rozmowy nocą to
urocza polska komedia romantyczna o kobiecie – twórcy , która tak pragnęła
dziecka, że szukała dawcy w gazecie. Oczywiście znalazła również miłość ;)
Historia teoretycznie tandetna, ale film jest zrobiony zręcznie i ze smakiem. Od
„Rozmów nocą” zaczęłam cenić Magdalenę Różczkę i jej wyrazisty głos oraz
mimikę.
8.
Kulinarne
objawienie
Makaron
z łososiem lub tuńczykiem i warzywami królował w mojej kuchni. Pyszności ;)
9.
Podróżowe
odkrycie
Tylko
na zdjęciach w katalogach wakacyjnych.
10. Kwietniowe osiągnięcie
Lepsze
odżywianie się i więcej ćwiczeń, które zaowocowały niewielkim spadkiem wagi i
ilości centymetrów. Jednak to za mało i od 25 maja zaczynam regularne chodzenie
na siłownię.
ja sobie co chwila obiecuję powściągliwość zakupową i kiepsko mi idzie :P
OdpowiedzUsuńgratulacje z okazji rocznicy! kolejncyh szczęśliwych latek! u nas już w czerwcu 3 rocznica ślubu :) jak ten czas leci :)
Bardzo dziękujemy ;) No czas leci jak szalony :)
Usuńmuszą wziąć z Ciebie przykład i na prawdę mniej kupować:P
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;)
Usuń