Oficjalną
okularnicą jestem od prawie 12 lat, wadę mam dość dużą, do tego w tym roku
wykryto u mnie astygmatyzm, a w te wakacje musiałam wydać prawie 600 złotych na
nowe okulary, dlatego też bardzo się ucieszyłam, kiedy dostałam propozycję od
firmy Firmoo.com na bezpłatne wypróbowanie ich produktów. Każdy regularny
okularnik wie jaka to przyjemność - dostać okulary korekcyjne za free. Pomimo
pierwszych oporów co do kupowania takich produktów przez internet, nie
zastanawiałam się długo i wybrałam odpowiadający mi model. Standardowo noszę
zwykle niewielkie prostokątne oprawki bez dolnej ramki. Zdecydowałam się na coś
bardziej jazzy.
Jak
widać brylki przyszły z pełnym wyposażeniem: futerałem twardym i miękkim, ściereczką
do przecierania oraz zapasową śrubką i śrubokrętłem-brelokiem do ewentualnych
poprawek. Model, który wybrałam znajdziecie tutaj.
Okulary
są świetne. Pomimo niewielkich niedociągnięć jakie zauważyłam w ich wykonaniu,
śmiało mogę stwierdzić, że bardzo się z nimi polubiłam i na pewno polecę
firmoo.com wielu osobom. Oprawki są bardzo wygodne, dobrze przylegają i nie
zsuwają się z nosa. Są niezwykle lekkie, co tylko zwiększa komfort noszenia.
Niestety początkowo nie mogłam się przekonać do szkieł. Miałam wrażenie, że są
dla mnie za mocne, że widzę tylko w centralnej części szkieł, a po bokach
wszystko się mi rozmywa. Przerażona poczytałam w internecie i znalazłam wpisy
dziewczyn, które pobiegły do optyka sprawdzić jak z jakością chińskich
okularów. Wszędzie znalazłam informację, że szkła są dobre i na pewno nikomu
krzywdy nie zrobią. Skąd więc moje uczucie, które z resztą zniknęło po jednym
dniu? Obstawiam, że dużą różnicę zrobiła wielkość szkieł. W moich
dotychczasowych okularach szkła były niewielkie, dlatego też gdy zetknęłam się
z czymś prawie dwa razy większym to mój wzrok nie mógł przyzwyczaić się, że ma takie
pole widzenia do dyspozycji :P
Oczywiście
dobieranie okularów przez internet nie jest zbyt wygodne dla ludzi, którzy w
niewielu rzeczach wyglądają dobrze, dlatego w pierwszym odczuciu wydawało mi
się, że są za duże do mojej twarzy. Na szczęście ja się już do nich
przyzwyczaiłam i nie mam palpitacji serca, gdy patrzę w lustro :P A jak Wam się
podobam w firmoo-wych okularach?
Oczywiście
na zdjęciach nie mogło zabraknąć kocich pomocników Świętego Mikołaja ;) Oboje są zafascynowani aparatem i towarzyszą mi przy każdej blogowej sesji zdjęciowej. Na
zdjęciu ze mną jest młodszy skrzat Milo, a dla równouprawnienia - na następnym,
księżniczka Karma, która też musiała zaznaczyć swoją obecność w moim życiu i na
blogu.
Wracając
do tematu: Firmoo.com ma ciekawą promocję dla nowych klientów - pierwsza para
jest free pod warunkiem, że zapłaci się koszty przesyłki, które wynoszą około
19 dolców, co daje jakieś 60-70 złotych. Gdzie kupicie okulary w tak korzystnej
cenie? Dlatego serdecznie zapraszam tu: http://www.firmoo.com/free-glasses.html
na wirtualne przymierzanie, dobieranie i kupowanie ;) A jest z czego wybierać!
Też mam okulary Firmoo właśnie musze dodać post:)
OdpowiedzUsuńKociaki świetne;)
Kociaki dziękują :)
UsuńDo twarzy Ci w tych okularach:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńfajnie wyglądasz w tych okularach :))
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńa ja nie mam :D hyhy :P
OdpowiedzUsuńoj w większość te przepisy są tak proste, że aż wstyd się nimi chwalić na forum... jestem totalnym kuchennym amatorem i laikiem, ale jeżeli chcesz to mogę Ci podać przepisy na meila :)
Z wielką chęcią ;)
Usuńsuper wyglądasz! bardzo Ci okularki pasują :)
OdpowiedzUsuńa Koty boskie!
Dziękujemy :)
UsuńJak to się dzieje, że każdy kto otrzymuje okulary od tej firmy, dobrze w nich wygląda?:P
OdpowiedzUsuńTo pewnie ich bardzo profesjonalny program do dobierania okularów przez internet daje takie rezultaty :P
Usuńsuper są te oprawki... ja długo marzyłam o przezroczystych, ale niegdzie nie mogłam znaleźć.
OdpowiedzUsuńkociak świetny!
podzielam zdziwienie lacquer-maniacs :)
Ja je szczerze polecam, są bardzo wygodne i ciekawe ;)
Usuń