Zima
to zawsze ciężki czas dla mojej skóry. Pod wpływem ujemnej temperatury staje
się kapryśna jak niemowlę i trudna do ujarzmienia, co strasznie utrudnia mi
życie i wkurza. Na buzi potrafią pokazać się piękne czerwone plamy, suche
skórki, więcej niedoskonałości, a nawet "kaszka". W takim gorącym
okresie wybawieniem stają się dla mnie kapsułki Gal.

Dermogal
A+E to kapsułki w kształcie rybek wypełnione rzadkim oleistym płynem o żółtawym
zabarwieniu i intensywnym zapachu orzeszków archaidowych. Ciecz ta to cudowny
olej z wiesiołka z rozpuszczonymi w nim witaminami A i E. Witamina E
(tocopheryl acetate) ma działanie antyoksydacyjne, hamuje starzenie sie skóry,
wzmacnia ściany naczyń krwionośnych oraz ukrwienie skóry, a także hamuje utratę
wody z powierzchni skóry. Witamina A (retinyl palmitate) reguluje tworzenie sie
keratyny w skórze, włosach i paznokciach, wpływa na zgrubienie naskórka nawet
do 30%, wzmaga procesy regeneracyjne. Olej z wiesiołka zawiera NNKT (naturalne
nienasycone kwasy tłuszczowe), które są niezbędne dla prawidłowego działania naszego
organizmu, utrzymania odpowiedniego nawilżenia skóry oraz zmniejszenia utraty
wody z organizmu. Spożywanie takich kwasów jest konieczne ponieważ nie są one
syntetyzowane w organizmie. Na skórze olej ten tworzy na twarzy film, który zapobiega
odparowywaniu wody z powierzchni skóry wpływając na poziom nawilżenia oraz
gładkość Niestety wiesiołkowy specyfik może powodować zapychanie i powstawanie
zaskórników dlatego posiadaczki cery tłustej i mieszanej powinny z nim bardzo
uważać. Koszt całego opakowania to 15,49, ale na doz.pl można kupić taniej.
Przy cenie, którą ja zapłaciłam jedna rybka wyniosła mnie 32 grosze, co jest
kwotą śmieszną przy całej magii działania i wydajności ;)
Jak
ja stosuje rybki? W ramach uspokojenia i ukojenia skóry po bardzo
oczyszczających maseczkach, nakładam ciecz prosto na skórę przeprowadzając przy
okazji delikatny masaż, a resztę wmasowuje w skórę głowy i włosy. Wbrew pozorom
w takiej małej rybce jest bardzo dużo płynu W większości jednak jest to
rewelacyjny składnik maseczek domowej roboty, np. z miodu i jogurtu lub
maseczki z rumianku (która jednocześnie działa na naczynka i zaczerwienienia
dzięki zawartości witaminy PP). Dodany do kupnej maseczki wzmaga jej działanie
nawilżające. Intensywne nawilżenie i zmiękczenie zapewnione! Po zmyciu takiej
maseczki skóra jest niesamowicie gładka, jedwabista i odprężona. Aż się
uśmiecha ;) A ja oczywiście razem z nią :P Mam cerę mieszaną i powiem szczerze,
że wbrew wcześniejszym obawom, nie zauważyłam, by Dermogal mnie zapychał, może
dlatego, że w większości używam go w maseczkach. Mogę używać tego cudna bez
obaw o późniejszą walkę z niedoskonałościami. Jedynym mankamentem rybek jest
otwieranie - ja niestety nie daję rady ukręcić tego ogonka, otoczka jest zbyt
miękka i rozciągliwa, dlatego też muszę go ucinać przy okazji tracąc trochę
specyfiku, który zostaje na nożyczkach. Jednak to niewielki minus w porównaniu
z ilością plusów, które ma ten produkt.
Rybki
serdecznie polecam, a sama przyjrzę się kapsułkom keratynowym do włosów i
paznokci z tej samej firmy :)
ostatnio je kupiłam i użyłam już 2 razy - jestem zachwycona! :D moja skóra je wręcz wchłania :D bałam się, ze mnie wysypie po nich, ale nic takiego się nie stało :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :D
Ja na początku też miałam wrażenie, że skóra pije produkt, dlatego nakładałam go warstwami. Teraz mam tak tylko w momentach większego przesuszenia :)
UsuńMuszę ich wypróbować!
OdpowiedzUsuń